Włocławek ma nową ulicę. Wstęgi, nożyczki, uroczyste otwarcie - to było. A co jest?. Ulica nie ma nazwy. A że nazwę mieć musi, więc prezydent miasta ogłosił konkurs. Mieszkańcy wybrali swoje, radni jednak wiedzą swoje...
Włocławianie przysłali do ratusza ponad 400 propozycji nazwy arterii łączącej ul.Okrężną z ul. Ostrowską. Na patrona wybrali urodzonegio we Włocławku (1897 r.) wybitnego szwajcarskiego biochemika, prof. Tadeusza Reichsteina. Naukowiec, który w 1933 roku stworzył witaminę "C", a w 1950 za opisanie biologicznego działania hormonów kory nadnerczy otrzymał nagrodę Nobla, wygrał w miejskim konkursie bezapelacyjnie.
Dla włocławskich radnych opinia mieszkańców to jednak żaden argument. Na ostatniej sesji przedstawiciele koła PiS przedstawili swoją propozycję - patronem ulicy powinien być płk. Ryszard Kukliński. Pytani dlaczego akurat Kukliński, a nie urodzony w tym mieście wybitny biochemik ma zostać patronem nowej ulicy, przedstawiciele PiS argumentowali z nieukrywaną powagą. - Z wymową nazwiska prof. Reischteina mają kłopoty nawet samorządowcy. Nie wyobrażamy więc sobie, żeby zwykli mieszkańcy miasta opanowali tę trudność. A skąd propozycja nadania imienia Ryszarda Kuklińskiego? - Bo nowa ulica powstała na terenie byłej jednostki wojskowej, więc osoba pułkownika pasuje tu najbardziej.
Do frontalnego ataku ruszyła oczywiście lewica, dla której Ryszard Kukliński jest nie do zaakceptowania. Padały różne mocne "argumenty", z których najłagodniejszy to "kontrowersyjność postaci pułkownika"
Nie Reischtein, nie Kukliński, więc kto? Z salomonową propozycją wystąpił jeden z radnych PO. - Jeśli arteria powstała na terenie jednostki wojskowej, niech więc nazywa się po prostu ulica "Wojskowa".
Prezydent Włocławka Andrzej Pałucki i konkurs, i propozycje włocławian może wyrzucić do kosza. Na tej sesji niczego nie ustalono, ale kto wygra na następnej: noblista, pułkownik czy wojsko?
